poniedziałek, 19 grudnia 2016

Energetyki - czy naprawdę warto? Pobudzenie, a może spadek energii?

Chemia w puszce czyli NAPOJE ENERGETYCZNE!


Czy da się zdać sesję bez kilku puszek energetyków?
Czy można jechać w długą trasę samochodem bez „napoju mocy”??
Czy możliwe jest utrzymanie stałego poziomu energii podczas dnia bez sięgania po kolejną puszkę ENERGY DRINK’a? 

DLACZEGO w ogóle sięgamy po napoje energetyczne?
Aby pobudzić się, zlikwidować uczucie zmęczenia, poprawić zdolność koncentracji i pamięci do uczenia się. Jakiej substancji przypisuje się takie działanie? Oczywiście KOFEINIE!
No to w czym problem?? Przecież udowodniono korzystny wpływ kofeiny na organizm człowieka!

Zadajmy sobie pytanie. Czy skład energetyków kończy się na kofeinie, taurynie czy guaranie?
Niestety nie…
Zajrzyjmy w skład pierwszego z brzegu energetyka (nie będziemy tu rzucać nazwami, ale koloru czarnego;)) :
woda, CUKIER, REGULATORY KWASOWOŚCI: kwas cytrynowy i cytrynian sodu; dwutlenek węgla, tauryna (0,4%), AROMAT, kofeina (0,03%), BARWINIKI: E 150d, ryboflawina; witaminy: niacyna, kwas pantotenowy, witamina B6, witamina B12.

Nie potrzeba być wielkim dietetykiem, aby zauważyć, że z naturą i zdrowiem taki napój nie ma zbyt wiele wspólnego…
Ale zaraz! Przecież są WITAMINY!
Czy zatem po wypiciu współczesnego „napoju Panoramixa” będziemy jak ASTERIX? ;)
Producenci stają na głowie, aby uśpić naszą czujność…
Robią co mogą, żeby odwrócić naszą uwagę - FORTYFIKUJĄ produkt ‚witaminami’. Szkoda tylko, że nie mają obowiązku nadmienić, że są to witaminy w formie SYNTETYCZNEJ… Szkoda, że nie mają obowiązku wspomnieć o wchłanialności takich witamin…

Jeśli to wszystko nadal Cię nie przekonuje do zaprzestania picia napojów energetycznych, a wyniki badań na temat negatywnego wpływu systematycznie spożywanych energetyków na organizm człowieka Cię nie interesują to może porozmawiamy o… CUKRZE :)
Zobrazowanie jego ilości zawsze przemawia do wyobraźni :) 

W 100ml wspomnianego napoju energetycznego znajdziemy 10,3g cukru, co na 250ml da nam ilość 26g. Czyli… 
JEDNA PUSZKA napoju energetycznego to równowartość 6,5 ŁYŻECZEK CUKRU!! 


Czy ktoś o zdrowych zmysłach wsypuje do szklanki z wodą ponad 6 łyżeczek cukru, miesza i wypija???
A puszkę napojów energetycznych wypijamy…

Ok. To co zamiast energetyka?
Przede wszystkim ODPOWIEDNIA ILOŚĆ SNU przed planowaną nauką czy podróżą. Nawet najlepszy i najdroższy produkt czy suplement nie jest w stanie nam tego zastąpić!
Warto również zadbać o ODPOWIEDNIE ŻYWIENIE - ograniczajmy produkty bogate w cukry proste, które po gwałtownym wzroście poziomu glukozy doprowadzą do równie szybkiego spadku podczas którego odczujemy zmęczenie, ospałość i … ochotę na słodkie!

No dobra, ale co zrobić jak znajdziemy się w sytuacji podbramkowej i naprawdę TU I TERAZ potrzebujemy pobudzenia???
Zdecydowanie lepszym wyborem będzie KAWA!
Zwykła czarna, bez mleka, bez słodzików.
Zdecydowanie lepiej spełni swoje zadanie!


W energetykach kofeina występuje w postaci WOLNEJ, co oznacza: szybkie wchłanianie, szybkie działanie i … szybkie TRACENIE mocy.
A kawa? Tam kofeina występuje w towarzystwie innych, naturalnych składników przez co wchłanianie jest może wolniejsze, ale za to gwarantuje POBUDZENIE NA DŁUŻEJ! :)

Ponadto kawa nie dostarczy nam sztucznych barwników, substancji konserwujących, aromatów oraz takich ilości cukru i pustych kalorii co napoje energetyczne…

Norwegia i Dania rozpoczęły już walkę z energetykami.
U nas spożycie ‚energy drinków’ jest niestety wciąż bardzo WYSOKIE :(
Co gorsza na ulicach widzi się coraz więcej młodzieży, a nawet DZIECI z puszką (lub butelką!!) energetyka w ręku…


Nie bądźmy wobec tego OBOJĘTNI!
Edukujmy, udostępniajmy, uświadamiajmy!!!!!
#STOPenergetykom
#PodajDalej